SuperXtra

W tym dziale chciałbym pokazać montaż modelu SuperXtra,
który przywiozłem z Niemiec w październiku a pod koniec listopada zacząłem przymierzać się do jego składania. Model tej firmy nie wymaga dużo czasu na złożenie - max. ok 40 godzin i już możemy latać. Chciałbym, aby był gotów
do pierwszych lotów na wiosnę..

Tym razem zastosowałem 125 mm koła firmy DuBro, w poprzednich modelach używałem bardzo lekkie koła firmy KAVAN, ale ciągle miałem problemy z zaworkami więc teraz próbuję trochę cięższę - nie pompowane. Owiewek nie mocuję na sztywno, aby w razie przytarcia nie pękły tylko lekko się przekrzywiły i łatwo dały się naprostować do odpowiedniej pozycji.

Kiedyś przy pasowaniu plexi do ramki strasznie porysowałem kabinkę. Od tamtej pory nie żąłuję taśmy malarskiej. Jest gwarancja, że "mumia" na pewno się nie zniszczy. Wkleić również można bardzo dobrej jakości klejem CA amerykańskim lub niemieckim, do tego potrzebny będzie też dobry przyspieszacz.

To wszystko będzie w kadłubie do zamocowania zbiorników, Power Boxu, serwa od silnika i 2 dużych serw do steru kierunku.

Maska na silnik składa się z dwóch części: górnej i dolnej, można zrobić tak, aby górna cześć z dolną połączona była za pomocą małych wkrętów do drewna - to rozwiązanie pozwoli nam się dostać do silnika bez zdejmowania śmigła i maski. Ja sklejam to na stałe.

Skrzela wentylacyjne pomogą schłodzić wnętrze kadłuba a uchronią go przed pobrudzeniem spalinami i dymem z pompy do dymu. Szczególnie czułym urządzeniem na zabrudzenia spalinami we wnętrzu jest POWER BOX.

Gotowe wnętrze kadłuba do zamocowania zbiorników, pompy do dymy, Power Box-a, odbiornika, baterii i serw do kierunku.

Ster kierunku mocowany jest za pomocą mosiężnej "czwórki". Z jednej strony wkręciłem na siłę wkręt do drewna a z drugiej wkleiłem 3mm śrubkę bez łebka. Powinno działać.

Serwo setup do lotki - ta firma wraz z samolotem dostarcza wszystko ( z wyjątkiem serw ) każdą najdrobniejszą śrubkę. Zastosowałem dwa najnowsze 24 kg JR8611A.

Zbiorniki zamocuję na półce, która będzie nad rurą przytrzymującą skrzydła w środku cieżkości modelu. Na tej półce będą jeszcze zamocowane baterie i dwa Match Box-y od sterów wysokośći. Całość w razie potrzeby będzie wyjmowana aby ułatwić dostęp np. do półki mocującej podwozie główne - w przypadku skutków bardzo twardego lądowania.

Wszystko przygotowane do zamocowania silnika.

Po zamocowaniu silnika i przymiarce tłumików okazało się, że otwory na tłumiki są zbyt małe i za nisko - trzeba więcej wyciąć w kadłubie.

Do uszczelnienia między kolektorami a cylindrami nie używam fabrycznych uszczelek. Lepszym rozwiązaniem jest silikon temperaturowy. Nakładam warstwę ok. 2 - 2,5 mm następnie mocno naślinionym palcem wyrównuję i czekam ok. 15 minut na wyschnięcie silikonu. Po tym czasie można już przykręcić kolektory na gotowo.

A tak to wygląda od wewnątrz...

W dużym modelu śmigło musi być idealnie wywarzone. Najpierw trzeba wywarzyć łopaty. Jest na to wiele sposobów najprostrzy to zeszlifować papierem ściernym cięższą łopatę. Ja robię to w ten sposób, że lżejszą łopatę tryskam lakierem bezbarwnym w aerozolu. Głównie używam drewnianych śmigieł a więc trochę lakieru napewno nie zaszkodzi.

Jeśli łopaty są już wyważone musimy wyważyć piastę śmigła. Najlepiej to zrobić wkręcając w odpowiednie miejsce piasty wkręt lub dwa w zależności od potrzeby. Idealnie wyważone śmigło "stoi" w każdym położeniu na przyrządzie.

Naprawdę nie zaszkodzi mieć dokładnie ustawionych wychyleń sterów wysokości. Za pomocą takiego przyrządu można to zrobić bez poziomowania samolotu. Jeśli ktoś chce to zrobić szybko to niezbędne są dwa przyrządy do mierzenia wychyleń sterów.

I to była ostatnia czynność przed głównym oblotem modelu. Następne relacje z lotniska.


| Strona główna | O mnie | Moje modele | Artykuły | Galeria | Warsztat | Odsprzedam | Linki | Video | Kontakt | english version| created by a4studio |